Przemysł stoczniowy w Polsce z bliska nie wygląda tak źle, jak się powszechnie uważa. Szczególnie polskie stocznie prywatne budują coraz bardziej skomplikowane statki, wkładając coraz większą wartość dodaną, konkurując, jak również kooperując ze światowymi gigantami, np. skandynawskimi.
Ostatnio uczestniczyliśmy, oczywiście adekwatnie do charakteru naszej działalności, w budowie kluczowego elementu wyposażenia specjalistycznego statku do układania podmorskich rurociągów. To gigantyczna szpula, służąca do transportu i układania prefabrykowanego rurociągu (albo np. kabla energetycznego lub światłowodu), który jest po prostu na nią nawinięty.
Szpula ma kilkanaście metrów średnicy i oczywiście powierzchnie, które należy obrobić.
Przy tych gabarytach średnica obrabianego pierścienia to ponad 10 metrów. Uzyskanie płaskości całkowitej poniżej 1 mm i wysokiej jakości powierzchni nie jest łatwe — to możliwe tylko wtedy, gdy osiągnie się odpowiednią sztywność obrabiarki, a także optymalnie dobierze się prędkości skrawania: obwodową i obrotową frezu.
Rolka w pozycji montażowej na statku.